Z miłością do DIY

Kolejną inspirującą historią podzieliła się z nami 24-letnia Alicja Zielińska. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Na co dzień Alicja uczy języka polskiego w szkole podstawowej i jest wychowawczynią piątoklasistów. Ponadto prowadzi bloga, jest youtuberką oraz inicjatorką warsztatów plastycznych dla dzieci.

Początkowo nasza bohaterka dekorowała stoły na różnorodne święta, brała udział w konkursach plastycznych i tworzyła kartki okolicznościowe dla najbliższych, ale jeszcze wtedy nie dzieliła się efektami swojej pracy w Internecie. Zakochaną w sztuce założyła w 2011 roku za namową swojej siostry Uli, która również od niedawna posiada własny blog www.yourszula.pl. Nad nazwą dla swojego bloga Alicja długo się nie zastanawiała, gdyż wiedziała, że musi się ona wiązać z jej pasją, która jest ogromną miłością i szeroko pojętą sztuką (rękodzielniczą, dekoratorską,
a nawet i kulinarną).

Pierwsze wpisy na jej stronie dotyczyły sztuki składania serwetek i dekorowania stołu na 18stkę. Później powstawały konkretne tutoriale, przepisy, a nawet i filmiki. Alicja wspomina: „Po dwóch latach doceniono na poważnie moją ciężką, systematyczną pracę i zaproponowano mi pierwszą współpracę. Od tego momentu wiedziałam, że jest to pasja, która także może stać się kiedyś moją pracą. Nie ma w życiu nic lepszego, niż praca, którą się kocha i w której jest się szefem! Dziś nie wyobrażam sobie życia bez mojego bloga.” Oczywiście nie zawsze było kolorowo. Zdaniem Alicji największymi trudnościami jakie ją spotkały podczas blogowania były brak wiary w rozwój strony oraz brak pomysłów/weny w początkowej fazie przygody z blogiem. Mówi: „Nie ma nic gorszego niż poczucie bezsensu tworzenia i porzucenie bloga na jakiś czas.”

Alicja jest osobą pewną siebie, ale jednocześnie racjonalną i przyjazną. Uwielbia poznawać nowych ludzi, podróżować, prowadzić warsztaty i jednocześnie promować swój blog. Sama o sobie wypowiada następujące słowa: „Cechuje mnie optymizm, systematyczność, sumienność, kreatywność i koleżeńskość. Nie bez przyczyny wymieniam te wszystkie cechy, bowiem przede wszystkim nie można wstydzić się tego, co się robi”. Kilkakrotnie usłyszała od innych: „Widziałam Twój blog, takie błahe rzeczy robisz”, „Serio chcesz się tak ośmieszać?”, a mimo to tworzyła i blogowała dalej, ponieważ wiedziała, że kocha rękodzieło.  Poza tym Alicja ma konkretny cel – chce dzielić się z innymi tutorialami i uważa, że najważniejsze jest zdanie jej najbliższych oraz to, co ona czuje. Wyjaśnia, że kiedy zaczyna się blogować, dołącza się do grona blogosfery – jednej wielkiej rodziny, która robi to co Ty, która czasami Cię popiera, a czasami z zawiści i zazdrości hejtuje. Wyznaje jednak zasadę, że należy być miłym dla siebie, wzajemnie się wspierać i promować. Przyznaje, że przegląda mnóstwo blogów, komentuje i chętnie spotyka się z czytelnikami,
m.in. na warsztatach, czy prelekcjach. Podkreśla, że w blogowaniu należy dbać o regularność wpisów. Tłumaczy to następująco: „Nie można dodawać postów raz na 3 miesiące. Osobiście umieszczam wpisy w każdy wtorek i okazjonalnie w soboty.  Dbam, by zdjęcia były idealnie wykadrowane, jasne, nasycone i podpisane. Przygotowuję posty 2-3 dni wcześniej, a planuję je czasami nawet na kilka miesięcy wcześniej. Wszelkie pomysły zapisuję w zeszycie i staram się je realizować z wyprzedzeniem.”

Zastanawiacie się, jak zmieniło się życie Alicji od momentu założenia bloga? Młoda dziewczyna przyznaje: „Ci, którzy mnie znają uważają, że nie sypiam lub mam moc bilokacji, czyli znajdywania się w dwóch lub więcej miejscach na raz. Potrafię bardzo dobrze zorganizować swój czas, a moją pomocą jest kalendarz, bez którego nie wychodzę z domu. Uwielbiam planować, dlatego jeszcze do niedawna godziłam pracę w pełnym wymiarze godzin, studia dzienne z dwoma specjalizacjami, pisanie pracy magisterskiej, działanie w organizacji studenckiej, organizowanie wydarzeń i warsztatów, blogowanie, podróżowanie, spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi…”

Nie wiem, jak Wy, ale my czytając te słowa patrzyłyśmy na siebie z niedowierzaniem. Bo jak to możliwe, żeby znaleźć czas na tyle rzeczy jednocześnie i jeszcze ze wszystkim sobie dobrze radzić? Nic tylko brać przykład z Alicji!

W tym roku pasjonatka szeroko rozumianej sztuki skończyła studia, ale zajęć nadal jej przybywa. Mówi głośno i wyraźnie: „Lubię, gdy dużo się dzieje. Nie znoszę stać w miejscu. Dzięki Zakochanej w sztuce poznałam mnóstwo przecudownych ludzi, dwukrotnie dostałam się do ścisłej 10 w konkursie
na bloga roku w kategorii DIY*, założyłam kanał na Youtube, przeprowadziłam wiele
warsztatów na Targach Śniadaniowych, w OFF Garbary oraz szkołach. Podjęłam wiele
współprac z firmami, fundacjami, czy też poszczególnymi ludźmi. W sierpniu mój blog obchodził 5 urodziny i muszę przyznać, że przez te 5 lat mój blog i ja bardzo się rozwinęliśmy.”

Ogromnym marzeniem Alicji jest opowiedzenie o swoim blogu w telewizyjnym programie śniadaniowym DD TVN, pokazanie swoich umiejętności i podzielenie się techniką z innymi. Ponadto bardzo chciałaby wypromować blog na jeszcze większą skalę i w końcu wygrać konkurs na bloga roku. Próbowała już dwukrotnie, ale mówi się, że do trzech razy sztuka. Mama Alicji zawsze jej powtarzała: „Alicja, uważaj o czym marzysz, bo marzenia się spełniają.” Razem z Alicją wierzymy, że zrealizuje wszystkie swoje plany.

Kończąc swoją historie Alicja motywuje: „Należy kochać to co się robi. Jeśli się do tego zmuszasz lub uważasz, że jest to złe to zmień sposób swojego myślenia lub zajmij się czymś innym. Ponadto ważne są profesjonalizm, sumienność, systematyczność, kreatywność, dobra jakość zdjęć i niewymuszone teksty! Polecam także wszelkie kursy i warsztaty, które pomagają się rozwijać.”

Dziękujemy Alicji za tę historię! Uważamy, że każdy może się nią zainspirować!

Na nas niesamowite wrażenie wywarły kule z szyszek w wykonaniu Alicji oraz cotton balls.
A że Święta coraz bliżej, może warto samemu wykonać takie dekoracje 🙂 ?

A co Wam się spodobało na http://www.zakochanawsztuce.pl/?! Koniecznie podzielcie się z nami w komentarzach!

*DIY – do it yourself ( zrób to sam)

M&D